W dniach 26-28 stycznia 2017 w Nowej Słupii w woj. świętokrzyskim odbył się VIII Zimowy Zlot Milan Club Polonia. Tym razem po kilku latach postanowiliśmy wrócić do znanego już nam miejsca – Willi Czarownica.
Zlot rozpoczął się w czwartek, a pierwsi goście zawitali do wynajętej przez nas willi już koło południa. W oczekiwaniu na pozostałych uczestników Zlotu można było urządzić sobie partyjkę w ping ponga lub piłkarzyki, które były na stanie dobrze wyposażonej Willi Czarownica. Do wieczora dotarła zdecydowana większość uczestników i można było tym samym ruszyć z szeroko pojętym procesem integracyjnym, który trwał do późnych godzin nocnych. Uczestnicy Zlotu doskonale się bawili przy muzyce i kominku, do którego co chwila podkładano drzewa.
Następnego dnia, po śniadaniu cała ekipa wybrała się na Święty Krzyż, na który podczas Zlotu w tym samym miejscu w 2013 roku, ze względu na potężny mróz, dotarła tylko najbardziej wytrwała garstka. Tym razem warunki atmosferyczne były dużo lepsze, a podczas wchodzenia na szczyt pogoda dopisywała na tyle, że w trakcie częstych postojów trzeba było się wspomagać chłodzącymi napojami. Po niemal dwóch godzinach wędrówki wszyscy jednak dotarli na szczyt, po czym udaliśmy się na Łysą Górę, skąd rozpościerał się przepiękny widok na okolice. Po zrobieniu kilku pamiątkowych zdjęć wszyscy udali się z powrotem w kierunku klasztoru. Uczestnicy wyprawy mogli zwiedzić klasztor od środka, jednak największe zainteresowanie wzbudził kopiec Adama Czartoryskiego.
Powrót do ośrodka był już znacznie szybszy, a po dotarciu na miejsce, na wszystkich czekał znakomity obiad. Wieczorem natomiast wszyscy spotkali się przy ognisku, gdzie można było sobie na spokojnie porozmawiać o wielu tematach i upiec kiełbaski. Gdy ognisko przygasało ekipa przeniosła się na dalsze biesiadowanie do środka willi, gdzie zabawa trwała jak zwykle do późnych godzin nocnych lub wczesno porannych. Kominek ponownie był pełen, a wieczór urozmaicali wodzireje MCP, którzy przygrywali w rytm muzyki na wielkich drewnianych rzeźbach.
Kolejnego dnia po spożyciu śniadania można było jeszcze na spokojnie podsumować zlot lub dojść do siebie po nocnej zabawie, a po obiedzie wszyscy rozjechali się do swoich domów. VIII Zimowy Zlot MCP, zdecydowanie udany o wspaniałym klimacie, przeszedł do historii.
|