Już od początku kadencji nowo wybrany Zarząd wiedział, że jednym z najważniejszych zadań z jakim przyjdzie się mu zmierzyć będzie organizacja XII Zlotu Milan Club Polonia. Spotkanie to musiało być wyjątkowe pod każdym względem, ponieważ właśnie na nim członkowie MCP mieli hucznie obchodzić 10-lecie Stowarzyszenia. Pierwsze pomysły dotyczące uroczystości 10-lecia pojawiły się już na XI Zlocie, a prace nad ich organizacją zaczęły się we wrześniu 2010 roku.

Ostatecznie na miejsce XII Zlotu MCP został wybrany Kameralny Ośrodek Wypoczynkowy „Kusy Dwór” w Czaplinku, a terminem spotkania był tradycyjnie ostatni weekend sierpnia: 25-28.08.2011.

Zdawaliśmy sobie sprawę, że przy ograniczonym budżecie ciężko będzie zorganizować imprezę, która godnie upamiętni tę okrągłą rocznicę powstania naszego Stowarzyszenia. Postanowiliśmy jednak zrobić wszystko, aby chwile spędzone na świętowaniu były niezapomniane dla każdego z Członków Milan Club Polonia. W końcu po długich staraniach Zarządu i negocjacjach Prezesa, dwa tygodnie przed Zlotem, udało się potwierdzić przybycie oryginalnego Pucharu Champions League zdobytego przez Milan w Atenach w 2007 roku. Puchar miał przybyć do nas w towarzystwie przedstawicieli AIMC: Nuccii Malvestiti i Giordano Maestroniego. Informacja o obecności Pucharu na Zlocie sprawiła, że zapisy ruszyły z podwójną szybkością i ostatecznie w XII Zlocie Milan Club Polonia uczestniczyła rekordowa liczba 111 Członków oraz gość specjalny z Milan Club Berlin.

W czwartek około godziny 16:00 do Czaplinka zaczęli zjeżdżać się pierwsi uczestnicy Zlotu. Tego dnia mieliśmy zaplanowany wieczór integracyjny na plaży, która przylega bezpośrednio do Ośrodka „Kusy Dwór”. Wieczór zdominowały rozmowy na temat zbliżającej się uroczystości 10-lecia oraz prezentacji Pucharu. Nowi Członkowie zostali szybko przyjęci w szeregi wielkiej rodziny Milan Club Polonia i mogli się przekonać, że nie warto siedzieć w domu w ostatni weekend sierpnia, tylko spędzić go w towarzystwie Milanistów z całej Polski i nie tylko. Rozmowom i śpiewom nie było końca… aż do wyczerpania zapasów piwa w pobliskim barze ;) Jednak i to nie przeszkodziło niektórym w zabawie do białego rana.

Następnego dnia pogoda dopisywała, podobnie jak w czwartek czekał nas upalny i słoneczny dzień. Część uczestników Zlotu postanowiła spędzić przedpołudnie na plażowaniu nad jeziorem, inni natomiast wyruszyli na zwiedzanie pięknych okolic Czaplinka i niezwykle ciekawego Bornego Sulinowa. Cieniem na nasze dobre humory położyła się informacja potwierdzająca strajk piłkarzy w Serie A i tym samym odwołanie meczu Milan – Cagliari, który planowaliśmy obejrzeć we wspólnym gronie.

W godzinach popołudniowych odbyło się Walne Zgromadzenie Członków MCP, na którym zostały omówione sprawy bieżące Stowarzyszenia jak i plany na przyszłość. Prezes ogłosił, że wśród planów MCP jest zorganizowanie w Polsce Milan Junior Camp - obozu, na którym młodzi piłkarze mogliby trenować pod okiem szkoleniowców AC Milan. Będzie to bardzo trudne do przygotowania przedsięwzięcie, jednak Zarząd MCP sprowadzając do Polski Puchar Mistrzów pokazał, że nie ma dla niego rzeczy niemożliwych. Po jakże wyczerpującym Walnym Zgromadzeniu Członków przyszedł czas na zabawę przy dobrym jedzeniu i muzyce. W przerwach między karaoke a grillowaniem odbyła się faza grupowa turnieju w Fifę 2011 na PS3.

Niestety nie wszystkim dane było bawić się do rana, ponieważ następnego dnia miał do nas zawitać Puchar oraz przedstawiciele AIMC. Ktoś musi pracować, aby bawić mógł się ktoś, więc Prezes MCP oraz moja skromna osoba zerwaliśmy się o świcie i wyruszyliśmy (spotykając po drodze „ostatki” kończące imprezowanie) na berlińskie lotnisko, aby odebrać Nuccię i Giordano wraz z wyczekiwanym Pucharem. Na lotnisku nie obyło się bez przygód, ponieważ w minutę po tym jak dotarliśmy na właściwy terminal, został ogłoszony alarm bombowy i zarządzono ewakuację. W chaosie jaki panował i po niemałych trudnościach udało nam się dowiedzieć, na którym terminalu ma wylądować samolot z Pucharem na pokładzie. Na szczęście już po kilkunastu minutach zobaczyliśmy jakże dobrze znaną nam postać Nuccii i Giordano niosącego Puchar w specjalnym pokrowcu. Uspokojeni bezpiecznym lądowaniem naszych gości chcieliśmy już tylko jak najszybciej opuścić niemiecką ziemię i zawieźć Puchar do Czaplinka. Jak się okazało, Puchar nie był jedyną atrakcją, jaką przygotowali dla nas nasi włoscy przyjaciele z AIMC. Otrzymaliśmy oryginalną koszulkę Milanu z podpisami całej drużyny! Podróż minęła nam przyjemnie na rozmowach z zachwyconą polskim krajobrazem Nuccią, która ku naszemu zaskoczeniu zna nasz kraj jak i jego historię.

Tymczasem w Czaplinku odbył się tradycyjnie turniej piłki nożnej, w organizacji którego pomógł nam Burmistrz miasta, udostępniając boisko Orlik. W turnieju oprócz uczestników XII Zlotu MCP wzięła udział drużyna oldboyów miejscowej drużyny Lech Czaplinek. Uczestnicy zostali podzieleni na 5 drużyn: Wielkopolskę, Mazowsze, Pomorze, Śląsk oraz drużynę MCP Dream Team. Na początku odbyła się faza grupowa turnieju, z której do półfinałów awansowały zespoły Mazowsza, Pomorza, Śląska i Wielkopolski. W pierwszym półfinale Mazowsze pokonało Pomorze 5:1, natomiast w drugim meczu półfinałowym, który zakończył się remisem 1:1 ostatecznie Śląsk pokonał Wielkopolskę w rzutach karnych 3:2. Finał pomiędzy Mazowszem a Śląskiem zakończył się pogromem drużyny ze Śląska. Mazowsze wygrało 6:0. Królami strzelców zostali wspólnie milanito (Mazowsze) i Qbi (Pomorze) strzelając po 5 bramek. Bramkarzem turnieju został wybrany witek, a MVP rozgrywek milanito.

Nadszedł czas na uroczystą prezentację Pucharu i spotkanie wszystkich uczestników Zlotu z przedstawicielami AIMC. W Sali konferencyjnej Ośrodka zebrali się Członkowie MCP, wszyscy ubrani w jednakowe jubileuszowe koszulki. Nuccia poruszona tym widokiem, rozpoczęła spotkanie wygłaszając przemówienie, jak na prawdziwą Włoszkę przystało bardzo emocjonalne. Wyraziła ogromny podziw dla MCP, dla naszych Członków, którzy poświęcają się jeżdżąc z Polski do Mediolanu i po całej Europie. Nie było końca dla zachwytów nad naszym Stowarzyszeniem, jednak największy entuzjazm wzbudziło w nas oświadczenie, że jesteśmy największym oficjalnym fan clubem Milanu poza granicami Włoch! Jak przekazała nam Nuccia, kiedy usłyszał o tym Adriano Galliani, w ramach nagrody dla MCP pozwolił, aby oryginalny Puchar Mistrzów wyjechał pierwszy raz z Włoch! Było to dla nas ogromne wyróżnienie, a dla całego Zarządu satysfakcja i nagroda za ciężką pracę wykonaną przy organizacji Zlotu i przyjazdu Pucharu, jak i tę wykonywaną na co dzień dla Milan Club Polonia.

Prezes MCP zaprezentował koszulkę z autografami piłkarzy, która miała zostać rozlosowana pomiędzy Członków MCP. Aby brać udział w losowaniu należało wykupić specjalny los. W losowaniu można było wygrać również odznaki, proporczyki i inne gadżety Milanu przywiezione nam przez Nuccię i Giordano. Zwycięzcom i najlepszym zawodnikom turnieju piłkarskiego wręczono nagrody.

Jednak jednym z najważniejszych elementów uroczystości 10-lecia MCP było uhonorowanie okolicznościowymi statuetkami Członków Milan Club Polonia, którzy szczególnie przyczynili się do rozwoju Stowarzyszenia. Wyróżnieni zostali m.in. Michał Wrona, Tomasz Wojtkiewicz, Karol Suder, Rafał Kiepuszewski, Tomasz Niedźwiedź, Bartosz Frej, Grzegorz Musiał i Patryk Piekarski. Specjalną statuetką został też uhonorowany Fulvio Spianella, w podziękowaniu za pomoc przy rejestracji Milan Club Polonia w AIMC. Jeden z założycieli MCP i pierwszy prezes Stowarzyszenia Michał Wrona wygłosił piękną mowę, w której podkreślił fakt, że 10 lat temu nikt z 5 osób będących na spotkaniu założycielskim nie przypuszczał, że Milan Club Polonia tak bardzo się rozrośnie a Polska stanie się ważnym punktem na czerwono–czarnej mapie Europy.

Po oficjalnej części uroczystości przyszedł czas na zabawę. Pokrojony został okolicznościowy tort, wystrzeliły korki szampanów. Każdy z uczestników Zlotu mógł podejść do Pucharu, dotknąć go, a przede wszystkim zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie. Był to moment, na który wszyscy czekali najbardziej i jak się okazało dostępność Pucharu była praktycznie nieograniczona i wszyscy mogli się nim nacieszyć. Na pewno było to wydarzenie bezprecedensowe, ponieważ do tej pory Puchary przyjeżdżały do Polski w towarzystwie ścisłej ochrony lub były prezentowane za kuloodpornymi szybami.

Podobnie jak poprzedniego wieczora, Członkowie MCP bawili się przy karaoke, mogli posilić się doskonałym jedzeniem z grilla, a oferta cateringowa została dodatkowo wzbogacona o darmowe piwo. Odbyły się też finały turnieju w Fifę 2011, który ostatecznie wygrał kolega Malin. Nagrodą był oryginalny plecak AC Milan ufundowany przez firmę ISS. O północy przyszedł czas na losowanie koszulki z autografami całej drużyny. Ręka „sierotki” Nuccii okazała się szczęśliwa dla groszka.

Obowiązkowym elementem każdego Zlotu jest oprawa. W tym roku pogoda dopisywała przez cały Zlot, jednak kiedy mieliśmy zaprezentować oprawę rozpętała się wichura i nad Czaplinkiem przeszła burza. Nie przeszkodziło to jednak w odpaleniu pirotechniki i „Kusy Dwór” rozbłysnął ogniem rac :) Emocje związane z obecnością Pucharu nie pozwoliły nikomu zasnąć i zabawa trwała do białego rana, a przecież był to już ostatni wieczór i następnego dnia trzeba było się pożegnać.

Każdy uczestnik XII Zlotu nie miał wątpliwości, że warto było się pojawić w Czaplinku. Żaden z poprzednich Zlotów nie dostarczył tylu emocji jak ten jubileuszowy i na pewno było to godne uczczenie 10 urodzin Milan Club Polonia.

Agata