Powiedzieć o tej akcji, że była udana to tak jakby nic nie powiedzieć. Wczoraj dokonaliśmy czegoś naprawdę wielkiego, co odbiło się szerokim komentarzem w najważniejszych mediach na całym świecie. Efekt naszej pracy przerósł nasze oczekiwania i dostarczył nam tysiące wiadomości od kibiców Milanu z Włoch, Polski, ale także z Maroka czy z Peru. Nigdy nie dostaliśmy tylu wiadomości z gratulacjami. Dziękujemy wszystkim za dobre słowa i jesteśmy przekonani, że tym protestem wyraziliśmy odczucia olbrzymiej ilości milanistów na całym świecie, którzy czują się mocno zranieni. Nasz protest był całkowicie pokojowy, ironiczny i jednocześnie z bardzo konkretnym przesłaniem. Mimo naszej złości udało się uniknąć wulgarnych treści na transparentach, a deszcz pieniędzy jaki spadł na Donnarummę, niech będzie przestrogą nie tylko dla niego, ale i dla wielu jego rówieśników, którzy stawiają pieniądze ponad wartości takie jak przywiązanie do klubu, szacunek do kibiców i barw, okazując przy tym jednocześnie kompletny brak wdzięczności za wychowanie i zapominając przy tym także, o swoich wcześniejszych obietnicach.
W Milanie nie ma miejsca dla zdrajców ani dla tych którzy w pierwszej kolejności zamiast o klubie, myślą o własnych interesach finansowych. Jeśli się obiecywało miłość wobec klubu to trzeba słowa dotrzymać, szczególnie jeśli oferuje się kontrakt na poziomie 5 mln euro rocznie, osobie która dopiero zaczyna przygodę z prawdziwym futbolem i ma 18 lat. Absurdalne są słowa Raioli, który twierdzi, że Donnarumma chciał przedłużyć kontrakt, ale nie przedłużył bo... Milan chciał przedłużyć za bardzo. Absurdalne są zarzuty o naciskach i wywieraniu presji. Jeśli ktoś będzie chciał nas naciskać oferując nam 5mln euro to chętnie się takim naciskom poddamy. Poddamy się nawet jeśli w ofercie będzie "marne" 100 tysięcy euro.
Nadszedł czas, by głos w sprawie zabrał sam Donnarumma i odstawił na bok swojego agenta, który na chwilę obecną wyrządził jedynie krzywdę Donnarummie, tworząc obraz zawodnika, który nie ma za grosz wdzięczności i rozgląda się jedynie za pieniędzmi. Jesteśmy gotowi przyjąć go z powrotem, jeśli zacznie myśleć i wypowiadać się samodzielnie i przede wszystkim jeśli zmieni agenta, z którym nie ma możliwości dalszej współpracy. Jeśli faktycznie chce zostać w Milanie to czas najwyższy osobiście i samodzielnie całemu światu to pokazać.
CAMBIA IL PROCURATORE
SE HAI IL MILAN NEL CUORE.
Wielkie brawa należą się także nowemu Zarządowi Milanu, który nie dając się szantażować, w oparciu o podstawowe zasady i wartości, buduje nowy Milan.
FORZA MILAN
FORZA VECCHIO CUORE ROSSONERO
|